Dłuższe futerko było czymś, co chodziło mi po głowie już od dłuższego czasu. Nie widzę bowiem sensu kupowania płaszcza/kurtki/futra na zimę, które nie sprawia, że jest nam naprawdę ciepło (także w dolne partie ciała...). Mojego 'futrzaka' znalazłam przypadkowo, na zakupach w markecie (!). Swoją drogą, też tak macie, że jak rozglądacie się za czymś konkretnym, to nigdy nic nie ma i znajdujecie coś dopiero przypadkiem?
Mam nadzieję, że Wy także nie marzniecie i zaopatrzyliście się już w cieplejsze rzeczy na obecne minusowe temperatury!
Futerko- F&F (podobne TU) | szal, czapka- PIECES | spodnie- ONLY | botki- ZARA | skórzana torebka- second hand + DIY
Fot. S. Szeliga
Też tak mam :) a przeważnie jeszcze wtedy jak na złość nie mam przy sobie portfela :D Futerko świetnie, pasuje Ci. I ta torebka.....
OdpowiedzUsuńHaha znajoma opowieść, albo co gorsza mam portfel a nie mam karty/gotówki przy sobie ;D A torebka to takie moje hand-made :D
UsuńPrzepiękne futro! Też chce takie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :* a po futerko odsyłam do TESCO ;>
UsuńAle futerko.. ja bym się nie odważyła.. :(
OdpowiedzUsuńDlaczego?:) jeśli Cię nie przekonuje kolor (który jest faktycznie dość pstrokaty), to można wybrać coś jednolitego. A jeśli boisz się, że będziesz wyglądać jak włochata kulka, to widziałam bardzo fajne futerka z krótkim włosiem, bardziej dopasowane:)
UsuńCzęsto tak mam, że przypadkiem wpada mi w ręce jakaś rzecz, o której od dłuższego czasu myślała, ale nie mogłam jej kupić, najczęściej wtedy, kiedy niemal się już poddaję. :)
OdpowiedzUsuńU mnie to standard, więc najczęściej jak już wybieram się na zakupy to nie nastawiam się na nic konkretnego i wtedy zawsze wpadnie mi w ręce coś ciekawego:)
UsuńŚwietne futerko :-) gratulacje odwagi bo nie każdemu pasuje a Tobie w nim extra :-) super Look na zimę:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:* trochę się wahałam podczas kupna ze względu na kolor... Ale raz się żyje! Pozdrawiam :)
UsuńZ Tesco? Serio? :D Zawsze omijam te regały z odzieżą w marketach, bo wydaje mi się, że nic ciekawego i tak tam nie znajdę, a tu proszę - da się. ;)
OdpowiedzUsuńHehe serio serio:) Tez się zdziwiłam, gdy w drodze po owoce zobaczyłam takie cudo:D Trzeba szukać alternatyw dla typowych sieciówek, nawet w hipermarkecie ;)
UsuńNie każdemu w takim futerku do twarzy, ale Tobie pasuje!
OdpowiedzUsuńJa również uważam, że przede wszystkim ma być ciepło, a większość zimowych płaszczyków nadaje się raczej na wiosnę czy jesień ;)
Pozdrawiam!
Dziękuję ślicznie:* Dokładnie, mam 'kilka' zimowych płaszczy, które zimowe są tylko z nazwy, bo wcale nie grzeją. A to futerko, mimo że sztuczne, to naprawdę dobrze trzyma temperaturę:) Pozdrawiam:*
Usuń